300 milionów na lotnisko
Treść
Władze Radomia chciałyby w ciągu kilku lat dorobić się dużego regionalnego portu lotniczego. Głównym problemem będą pieniądze, bo potrzeba na ten cel 300 mln złotych. Samorząd liczy jednak na wsparcie z budżetu samorządu mazowieckiego i funduszy unijnych. Nie udało się za to zdobyć dotacji z budżetu państwa. Cywilny port miałby powstać na bazie lotniska wojskowego Radom - Sadków. Miasto ma już podpisaną umowę z Agencją Mienia Wojskowego, która mówi o przekazaniu na cele cywilne części działki na lotnisku. Umowa czeka już tylko na parafowanie jej przez dowódcę wojsk lotniczych, co wydaje się przesądzone, gdyż wojsko nie widzi problemów we wspólnym korzystaniu z lotniska z cywilami. Sadków ma już bowiem mniejsze znaczenie dla armii niż kiedyś, mniej jest tu choćby szkoleń dla pilotów wojskowych. Powołana przez gminę spółka lotnicza ma zająć się wybudowaniem cywilnego portu, który mógłby obsługiwać zarówno ruch pasażerski, jak i towarowy. Trzeba jednak najpierw wybudować odpowiednią infrastrukturę w postaci np. budynku odpraw, centrum przeładunkowego, chodzi także o unowocześnienie systemu kontroli lotów. Wieloletni plan inwestycyjny, przyjęty przez Radę Miejską w Radomiu, określa, że do 2013 r. na lotnisko trzeba będzie wydać 300 mln złotych. Takich funduszy w budżecie miasta nie ma, więc potrzebne będą środki zewnętrzne. - Liczymy na wsparcie z budżetu województwa mazowieckiego. Sejmik wpisał przecież lotnisko w Radomiu na listę regionalnych portów na Mazowszu - mówi prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak. - Będziemy też występować o fundusze unijne - dodaje. Radom liczy także na to, iż UE wesprze tę inwestycję choćby z tego powodu, że o lotnisku pozytywnie wypowiedzieli się eksperci Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Ich zdaniem, budowa portu cywilnego jest jak najbardziej wskazana i taki port powinien być dochodowy. Miasto liczy nie tylko na tanie linie, ale również na spory ruch czarterowy, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, gdy samoloty z Okęcia często muszą startować w nocy z powodu tłoku na lotnisku. Firmom turystycznym mogłoby się wtedy opłacać przewiezienie ludzi 100 km autokarami lub pociągiem, żeby mogli odlecieć samolotem w ciągu dnia. W dodatku Komisja Europejska negatywnie wypowiedziała się o budowie podobnego lotniska w Obicach koło Kielc. Bruksela wskazuje, że tam port jest niepotrzebny, bo ruch na nim będzie za mały i lepszym wyjściem jest inwestowanie w... Radomiu. Nie udały się natomiast starania o uzyskanie dotacji rządowej na lotnisko. Wczoraj Sejm, głównie głosami koalicji rządowej, odrzucił poprawkę posłów PiS o przekazanie na rzecz lotniska 5 mln złotych. KL "Nasz Dziennik" 2007-12-21
Autor: wa