Neurolog trafiła za kratki
Treść
Kolejny lekarz został wczoraj zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Danucie M., warszawskiej neurolog prowadzącej w stolicy i Mińsku Mazowieckim cieszące się sporą popularnością gabinety lekarskie, prokuratura przedstawiła jedenaście zarzutów o charakterze korupcyjnym. Jak się dowiedzieliśmy, lekarka za łapówkę miała również wystawić zaświadczenie o chorobie osobie, którą interesowały się organa ścigania, dzięki czemu przestępca uniknął postawienia zarzutów. Danuta M. została tymczasowo aresztowana, a CBA przyznaje, iż zebrane dowody to dopiero wierzchołek góry lodowej, i apeluje o zgłaszanie się kolejnych świadków. - Agenci CBA ustalili, że w latach 2005-2007 Danuta M. brała pieniądze za wystawianie długoterminowych, nawet blisko półrocznych, fikcyjnych zwolnień lekarskich - poinformował Piotr Kaczorek z CBA. W mieszkaniu i gabinetach warszawskiej neurolog przeprowadzono rewizje. Zebrany dzięki temu materiał dowodowy pozwolił ostrołęckiej prokuraturze na przedstawienie kobiecie jedenastu zarzutów korupcyjnych. Grozi jej do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Jak wynika z ustaleń śledztwa, działalność warszawskiej neurolog przyczyniła się do wyłudzenia z ZUS sporych kwot pieniędzy, a przynajmniej w jednym przypadku ochroniła od odpowiedzialności karnej osobę, którą interesowały się organa ścigania. Sprawa Danuty M. to wątek poboczny innego ze śledztw, w ramach którego CBA zatrzymało wcześniej m.in. Pawła W., wówczas funkcjonariusza policji, któremu prokuratura zarzuciła przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za poświadczanie nieprawdy, przekraczanie uprawnień i ujawnianie informacji przestępcom, oraz Romualda M., który powoływał się na wpływy m.in. w wymiarze sprawiedliwości oraz organach ścigania i w zamian za łapówki obiecywał korzystne rozstrzyganie prowadzonych tam spraw. Zdaniem funkcjonariuszy CBA, zarzuty, które prokuratura już postawiła Danucie M., to dopiero wierzchołek góry lodowej, a osób, którym za łapówkę neurolog wystawiła fałszywe zaświadczenie lekarskie, może być znacznie więcej. Funkcjonariusze tej służby specjalnej ostrzegają, że zatajenie takiej informacji w związku z prowadzonym śledztwem może skutkować postawieniem zarzutów, i apelują o dobrowolny kontakt z organami ścigania. - W związku z prowadzonym śledztwem CBA informuje, iż osoby, które wręczyły Danucie M. korzyść osobistą lub majątkową albo ich obietnicę, nie podlegają karze na podstawie art. 229 par. 6 kodeksu karnego pod warunkiem, że zawiadomią o tym przestępstwie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnią wszystkie istotne okoliczności jego popełnienia, zanim organ ten o przestępstwie się dowiedział - deklaruje Piotr Kaczorek. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-07-11
Autor: wa