Święto nauczyciela w Warszawie pod znakiem antygiertychowskiej manifestacji
Treść
"Szkoła zdycha przez Giertycha", "Precz z faszyzującym wicepremierem", "Darwin - tak, Giertych - nie!" - skandowali uczestnicy sobotniego marszu, zorganizowanego w Warszawie przez kampanię "Giertych musi odejść" (GMO), którzy po raz kolejny domagali się ustąpienia Giertycha ze stanowiska ministra edukacji. W proteście wzięła udział około dwustuosobowa grupa młodzieży, która przeszła ulicami Warszawy sprzed siedziby MEN przed Pałac Kultury i Nauki. Problem w tym, że całkiem uzasadnione obawy (amnestia maturalna) pomieszały się dzieciom z ideologiczną kampanią (żądanie edukacji seksualnej). - Uważamy, że Giertych powinien odejść, bo ma złe poglądy i złe myśli, a jego wypowiedzi są antysemickie - powiedziała nam licealistka Luiza Szymborska. Jej zdaniem, złym pomysłem jest wprowadzenie obowiązkowych lekcji patriotyzmu i obowiązkowa matura z matematyki. Przyszłoroczna maturzystka Asia z Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Warszawie, która również przyszła na sobotnią manifestację, uważa, że wprowadzenie amnestii maturalnej to kategoryczny błąd. - Bardzo często wśród moich kolegów i koleżanek słyszę: "Po co mamy się uczyć, skoro Giertych i tak da nam maturę". Nie do zaakceptowania dla przyszłorocznych maturzystów są też nowe zasady, jakie miałyby obowiązywać na egzaminie. - Może się okazać, że w ogóle matury nie będziemy zdawać - dodała Marta ze "Słowackiego". - Roman Giertych nie ma w ogóle kwalifikacji do kierowania resortem edukacji, dlatego powinien się zająć polityką - stwierdził Mateusz, student I roku politologii na Uniwersytecie Warszawskim. Uczestnicy manifestacji mieli plakaty z napisami: "Nie chcemy brunatnych szkół", "Oświata publiczna, darmowa i świecka", "Wolna szkoła, religia do Kościoła". W demonstracji uczestniczyła delegacja Związku Nauczycielstwa Polskiego. Giertych odznaczył w sobotę Medalami Komisji Edukacji Narodowej 35 osób zasłużonych dla oświaty; 18 nauczycieli otrzymało nagrody za osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze. Odznaczenia i nagrody zostały przyznane podczas specjalnej uroczystości w Sejmie. Szef resortu zapowiedział, że w ciągu najbliższego roku odznaczeni Medalami KEN zostaną wszyscy nauczyciele, którzy przez co najmniej 10 lat uczyli w szkole w latach 1945-1989 i nie wstąpili do partii. Magdalena M. Stawarska Roman Giertych, wicepremier i minister edukacji: Manifestacja hucznie zapowiadana przez ZNP jako wielkie obchody Dnia Nauczyciela skończyła się na blisko 130 uczestnikach (według danych, które podaje policja), którzy protestowali przeciwko mojej rzekomej homofobii. Uważam, że gdybym nic nie robił, to nie byłoby żadnych manifestacji. Jeżeli pracujemy ciężko i ostro, to jest oczywiste, że ZNP, SLD, PD i inne tego typu organizacje, w tym również gejowskie, będą protestować, ponieważ zabieramy im rację bytu i realnie zmieniamy sytuację. not. MST Stefan Kubowicz, przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność": Nie ma takich reguł, żeby ministerstwo konsultowało z młodzieżą rozwiązania dla nauczycieli w systemie oświaty. Młodzi, którzy myślą, że takie konsultacje powinny być, grubo się mylą i w dodatku są podpuszczani przez grupy lewicowe. Z tymi młodymi manifestują również nauczyciele, którzy wolą komunizm niż prawicę. Z tego jasno wynika, iż to są sterowane manifestacje. Trzeba zaznaczyć, że to nie młodzież decyduje o kształcie szkoły. Tym bardziej że nigdzie na świecie nie ma takiego przypadku i nigdy nie będzie. Po to są samorządy szkolne, żeby młodzież tam dyskutowała i wyrażała swoje opinie. Natomiast oczywiste jest, iż młodzież nie dyskutuje o systemach edukacji. O wychowawczym modelu decydują rodzice, a szkoła im w tym pomaga, o programowym - decydują nauczyciele. not. MST "Nasz Dziennik" 2006-10-16
Autor: wa
Tagi: Giertych