Ubek przed sądem

Treść

Przed warszawskim Sądem Rejonowym trwają przesłuchania świadków w sprawie Stanisława S., byłego funkcjonariusza Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego w Nisku i Krośnie. Prokuratura Oddziałowej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Rzeszowie oskarżyła go o popełnienie 67 zbrodni komunistycznych. Stanisław S. należał do najbardziej zagorzałych utrwalaczy władzy ludowej na Rzeszowszczyźnie. W latach 1944-1946, pełnił funkcję szefa UB w Nisku, a następnie w Krośnie. Kiedy za znęcanie się nad opozycyjnymi więźniami niepodległościowe podziemie wydało na Stanisława S. wyrok śmierci, przeniesiono go do Gdyni. Zarzuty wobec 86-letniego dziś byłego ubeka dotyczą bezprawnego pozbawienia wolności, fizycznego i psychicznego znęcania się nad zatrzymanymi członkami organizacji niepodległościowych: Narodowej Organizacji Wojskowej, AK, BCh, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz niedopełnienia obowiązku zapewnienia właściwych warunków przetrzymywanym w kierowanych przez niego aresztach. Kilkuletnie śledztwo IPN wykazało wyjątkowe okrucieństwo oskarżonego. Podczas przesłuchań, które sam prowadził lub w których uczestniczył, znieważał osadzonych wulgarnymi i obelżywymi słowami, bił i kopał w różne części ciała, często też zadawał im ciosy gumową pałką, kablem, deską, kolbą karabinu lub łańcuchem. Raził prądem elektrycznym, a także zadawał rany kłute szpadą. Ponadto zmuszał osadzonych do wykonywania przysiadów i tzw. żabek aż do wyczerpania, a następnie umieszczał ich w karcerze. Podczas śledztwa Stanisław S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów a całą sprawę nazwał "nagonką polityczną". Wielu poszkodowanych nie doczekało procesu. Przesłuchanie około 150 świadków potrwa nawet kilka miesięcy. Ubekowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności. W 1999 r. Stanisław S. został odznaczony przez prezydenta Kwaśniewskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Po protestach kombatantów odebrano mu to odznaczenie. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2007-03-29

Autor: wa